Kamil Michna – rocznik 2005 – dwukrotny Mistrz Polski w judo, piąty zawodnik ubiegłorocznego Pucharu Europy. Kamil jest rudzianinem reprezentując aktualnie barwy Czarnych Bytom.
- Ile lat trzeba trenować, aby zostać Mistrzem Polski młodzików w judo?
Kamil Michna - W moim przypadku 6 lat. Judo trenuję już od 8 lat. Próbowałem na początku zapasów, tak jak mój tata. Ale szybko przekonałem się, że to judo jest moim sportem. Rozpoczynałem od dwóch treningów w tygodniu, teraz całe moje życie jest podporządkowane judo. Moim pierwszym klubem w szkole podstawowej był Grizzly Judo Club. Teraz jestem uczniem SMS Bytom.
- Jak wygląda Twój dzień – trochę czasu nam zajęło, żeby się z Tobą umówić....
Tak mam ściśle określony plan dnia. Rozpoczyna się praktycznie o 7.00 – pojawiam się na siłowni, później zajęcia w szkole, zazwyczaj między lekcjami a treningiem na macie mam czas, żeby odrobić lekcje, pouczyć się. No i wreszcie główny trening na macie – zazwyczaj 2-3 godziny i w domu pojawiam się ok. 21.00. W weekend oczywiście kiedy nie ma zawodów mam trochę więcej czasu.
- Wspominałeś o początku i zapasach – co zdecydowało, że postawiłeś jednak na judo?
Tak jak wspominałem miałem możliwość porównania zapasów i judo. Mój tata jest przekonany, że poradziłbym sobie w obydwu dyscyplinach. Ale wybrałem dyscyplinę, która bardziej mi odpowiada.
- Podobno w pierwszych zawodach wystartowałeś.... kompletnie nieprzygotowany?
Można tak powiedzieć. Pojechałem na pierwsze zawody, ale miałem wziąć udział w rywalizacji gimnastyczno – sportowej, a nie walczyć na macie. Wujek jednak wpisał mnie pomyłkowo na inną listę zgłoszeń. Nie pozostało mi nic innego jak pożyczyć sprzęt i wyjść na matę. Wujek okazał się dobrym trenerem – wskazówka ‘’przewróć na plecy” wystarczyła, abym wygrał całe zawody – ciekawostką jest fakt, że większość rywali trenowała już dwa lata w klubach! Zresztą w finale wygrałem z kolegą z którym jestem w klubie do dzisiaj mamy okazję wspólnie trenować, mimo że jesteśmy w różnych kategoriach wagowych.
- Z takim startem w judo musisz zrobić karierę i wynik. Twój największy sukces?
Jestem dwukrotnym Mistrzem Polski młodzików oraz byłem piąty w 2020 roku na Pucharze Europy. Wygrałem także wiele imprez regionalnych i ogólnopolskich, ale te wszystkie wyniki są dla mnie tylko kolejnym elementem mojego sportowego celu – chce zostać Mistrzem Olimpijskim i Mistrzem Świata w judo.
- Jesteś bardzo ambitny i jak mówisz masz jasno sprecyzowany cel.
Obecnie nie wyobrażam sobie życia bez judo i bez sportu. Jestem członkiem kadry narodowej i swoje życie podporządkowałem sukcesowi w sporcie. Oczywiście nie zapominał o nauce, szkole i kolegach. Judo to dla mnie sposób na życie i chyba można powiedzieć, że jestem uzależniony od tego sportu.
- Jakie cechy Twoim zdaniem decydują o sukcesie w judo – do kogo jest ta dyscyplina?
W tej dyscyplinie decyduje o sukcesie kilka czynników. Do wszystkiego można dojść ciężkim treningiem i sumiennością, dlatego mogę powiedzieć, że to sport dla każdego. Jednak są według mnie cechy, które powodują, że zawodnik jest w stanie osiągnąć sukces – zręczność, zwinność, koordynacja, dynamika, odwaga oraz oczywiście siła.
- Jak wyglądają treningi w judo?
Ważnym elementem jest przygotowanie fizyczne – trenujemy ‘’tlen’, motorykę, siłę i moc. Głównie jednak trenujemy na macie – oczywiście ćwiczymy technikę oraz walczymy. W klubie mam w swojej kategorii kilku dobrych zawodników więc jest z kim walczyć. Ja walczę w kategorii 55 kg, ale często rywalizuję z kolegami z wyższych kategorii wagowych
- Nie masz problemu z utrzymaniem wagi? Zawodnicy często przed zawodami w sportach walki muszą zrzucać kilogramy tuż przed startem.
Ja do tematu podchodzę z odpowiednim wyprzedzeniem. Aktualnie moja normalna waga to 57 kg. Więc te dwa kilogramy, które mam do zrzucenia nie są problemem. Rozkładam schodzenie do wagi 55 kg w dłuższym czasie – 2-3 tygodni. Wtedy „włączam dietę” i spokojnie schodzę do oczekiwanej wagi – nie stanowi to dla mnie żadnego problemu i wyzwania.
- O swoich sportowych celach i marzeniach już powiedziałeś. Kto jest Twoim sportowym idolem?
Dla mnie wzorem są zawodnicy z Japonii – Ono Shohei i Hifumi Abe. Są niesamowici. Silni i od wielu lat nie mają sobie równych i wygrywają wszystkie walki. Niestety Polacy w ostatnich latach nie należą do czołówki w tej dyscyplinie. Chociaż na pewno wydarzeniem był pierwszy od wielu lat tytuł Mistrza Europy, który niedawno wywalczyła zawodniczka mojego klubu Czarnych Bytom – Beata Pacut.
- Masz jednego trenera w klubie czy kilku?
W klubie mam swojego trenera – moim trenerem jest Krzysztof Gadacz, wcześniej był nim Eugeniusz Misztal. Teraz obaj trenerzy pracują ze mną. Aktualnie staramy się pracować nad poprawą mojej techniki i szybkości oraz doskonaleniem techniki.
- W sporcie pandemia zmieniła wiele planów i terminów zawodów. Co czeka Ciebie w tym roku?
Tak w judo także wiele imprez zostało przełożonych – dlatego praktycznie przez całe wakacje mam plany startowe albo z klubu albo z kadry. Najbliższe zawody to Puchar Polski w Gdańsku już w czerwcu. Dalej zgrupowanie kadry narodowej, Mistrzostwa Polski no i przede wszystkim Puchar Europy w Czechach i w Rumunii.
- Dziękuję za rozmowę i życzę sukcesu podczas zawodów